Tak, jak pisałem w poprzednim artykule, od 1 lutego trwa tzw. okres przejściowy (transition period), który teoretycznie ma się zakończyć 31 grudnia 2020 r. W tym czasie wszystkie postępowania upadłościowe wszczęte przed zakończeniem tego okresu prowadzone są zgodnie z regulacjami Unii Europejskiej. Czyli wyroki upadłościowe wydane przez angielski sąd mają w dalszym ciągu charakter transgraniczny i muszą być uznane w pozostałych krajach UE (poza Danią).
Ponieważ lubimy dokładnie sprawdzić informacje, wykonaliśmy dziś kilka telefonów do urzędów i instytucji brytyjskich w celu potwierdzenie powyższych informacji.
Zadzwoniliśmy do:
- Insolvency Service
- Bankruptcy Court (High Court) w Londynie
- kilku biur syndyków angielskich
- Stepchange
- National Debt Line
Wszędzie otrzymaliśmy informację, że w nie nastąpiły żadne zmiany w postępowaniach upadłościowych i w dalszym ciągu ma zastosowanie „Rozporządzenie Rady Unii (WE) nr 1346/2000” oraz jego nowelizacja czyli „Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/848 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie postępowania upadłościowego”.
Do zakończenia okresu przejściowego czynnikiem decydującym czy dłużnik może złożyć w Anglii/Walii wniosek o upadłość konsumencką transgraniczną jest posiadanie swojego centrum interesów życiowych (COMI) na terenie Anglii lub Walii.
Jeżeli posiadamy jakieś zadłużenie w Polsce i chcemy się go pozbyć, to należałoby o tym pomyśleć właśnie teraz.
A co w przypadku gdy mamy nieruchomość gruntowa na wsi na własność? Można wówczas złożyć wniosek o upadłość? Mieszkam w UK od 4 lat a w Polsce bywam max 2 miesiące w roku.
Sam fakt posiadania nieruchomości gdziekolwiek nie jest przeszkodą w ogłoszeniu upadłości w Anglii/Walii. Należy się jednak liczyć z utratą nieruchomości. Angielski syndyk wpisze się do hipoteki nieruchomości (również w Polsce) i ma 3 lata na podjęcie decyzji o dalszych krokach. Na kilkaset przeprowadzonych przez nas spraw upadłościowych nie zdarzyło się jednak, żeby syndyk zdecydował się na sprzedaż nieruchomości ulokowanych poza Wielką Brytanią. Niestety, w takich przypadkach syndyk zezwala wierzycielom na dysponowanie nieruchomością. Wierzyciele mogą sprzedać nieruchomość ale nie wolno im żądać od bankruta żadnej spłaty, ponad to, co uzyskają ze sprzedaży nieruchomości.