7 lutego szkocki parlament odrzucił możliwość ogłoszenia Art. 50 przez brytyjski rząd. Niestety, gest ten ma charakter tylko symboliczny i nie powoduje żadnych konsekwencji prawnych. Pokazał jednak, że Szkoci są przeciwni wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE.
Podczas referendum w czerwcu 2016 r stosunek głosów w Szkocji wynosił 62% do 38% na korzyść zwolenników pozostania w Unii Europejskiej.
Niestety, ewentualne uzyskanie niezależności przez Szkocję nie oznacza jej automatycznego przyjęcia do struktur UE. Szkocja musiałaby przejść cały formalny proces starania się o członkostwo w Unii. Istnieje jednak możliwość przyśpieszenia tych działań, a przepisy unijne przewidują taką opcję.
Bezpośrednio po głosowaniu w szkockim parlamencie, były premier Szkocji Alex Salmond, stwierdził, że logiczne wydaje się wystąpienie Szkocji ze struktur Wielkiej Brytanii po jej wyjściu z UE.
Problem przyszłego członkostwa Szkocji w UE ponownie poruszyła obecna premier Szkocji Nicola Sturgeon, która oświadczyła, że ponowne referendum dotyczące odłączenia Szkocji od Wielkiej Brytanii powinno być przeprowadzone przed formalnym wyjściem UK z UE w 2019 r. Dałoby to możliwość łagodniejszego wejścia Szkocji, jako samodzielnego państwa, do struktur UE.